W sobotę o 5 rano wyjechałem na rybki , celem wyprawy był sum , do miejscowości Amposta było do pokonania 240 km , po drodze zabrałem kolegę Janusza który łowi sumy.Po południu dojechał do nas kolega Sławek. Łowiłem na pellet i wątróbkę drobiową , suma nie udało nam się złowić , ja złowiłem dwie rybki które nazywają się tutaj "pez gato" w tłumaczeniu na j.polski "ryba kot" czego dowiedzieliśmy się od starszego Hiszpana , zdjęcia są dwóch różnych rybek ale złej jakości


Na moje to jakaś odmiana suma .Wyprawa pomimo załamań pogody była fajna tylko krótka , nowa miejscówka i doborowe towarzystwo umilało pobyt zasiadka zakończyła się dla mnie w niedzielę wieczorkiem.